Nie tylko słaby, zużyty akumulator jest powodem tego, że nasze auto nie chce pracować zimą. Również stan samego silnika ma tutaj bardzo wiele do powiedzenia. Można powiedzieć że zima to czas gdy nasze jednostki napędowe poddane są ciężkiej próbie i wtedy właśnie wychodzi kto ma sprawny silnik. Do poprawnej pracy potrzebna jest kompresja, która umożliwia osiągnięcie odpowiednich warunków w komorze spalania, by paliwo mogło się zapalić. Dotyczy to zarówno silników benzynowych jak i dieslowskich, jednak te drugie są o wiele bardziej „wybredne” jeśli chodzi o te warunki – informuje nas mechanik samochodowy Wrocław jest miejscem gdzie kierowcy bardzo chętnie przesiadają się na diesle, ale nie znają zupełnie charakterystyki tych silników, co powoduje że zaniedbują je. Stary, zgęstniały olej, zepsute wtryskiwacze, zużyte pompy wtryskowe, spalone świece żarowe – to wszystko sprawia że możemy zapomnieć o jeździe dieslem zimą. To samo tyczy się silników benzynowych – jeżeli będziemy jeździć na 15-letnim oleju o konsystencji galarety, to nie tylko będziemy mieli problemy z odpalaniem, ale szybko zniszczymy całkowicie nasz silnik.