Czy stare crossy są w modzie?

Powraca modą na rzeczy vintage. Ludzie kupują stare aparaty, płyty vinylowe i meble. Każdy chce zaznać odrobiny „staroci”. Jednak przechadzając się np po giełdzie czy składowisku pojazdów można tam natrafić na stare crossy?
Oczywiście że tak, jednak jest to widok niezwykle zadki. Ludzie miłujący się w jeździe na crossach już dawno zaczęło przekształcać swoje stare crossy na maszyny nowe, lepsze i szybsze. Często użytkownicy zostawiają stare crossy gdzieś w pobliżu swojego garażu, w razie gdyby potrzebne były części, jednak głównie z sentymentu. Jest to bardzo częsta praktyka, głównie dlatego że crossowcy są ludźmi z krwi i kości i tak jak każdy inny człowiek przywiązują się do swoich ulubionych rzeczy. Szczególnie jeśli swoje stare crossy remontowali przez lata sami, dbając o ich każdy szczegół.
Idąc po giełdzie bardzo rzadko można natrafić na pogruchotane stare crossy. Są one raczej zarezerwowane dla wybranych, którzy docenią rdze, stare zadrapania i wytarte opony.
Oczywiście znajdą się tacy którzy, jeśli chodzi o stare crossy machną ręką ze stwierdzeniem że to kupa złomu, jednak bez przywiązania emocjonalnego nie można dostrzec piękna w „kupie złomu”.
Jeśli jednak samemu szuka się takich rzeczy jak stare crossy warto przejrzeć grupy tematyczne na popularnych stronach, bądź odwiedzić portale sprzedażowe. Na pewno łatwiej jest wystawić motor na aukcji niż zaprowadzić go na giełdę. Warto jednak brać pod uwagę że ceny nawet jak za takie stare crossy jest dosyć wysoka. Są to maszyny ciężkie, mocne i potężne.