Nocne podróże pociągami niosą za sobą pewne niebezpieczeństwo. Możemy jednak przygotować się do nich na tyle dobrze, by maksymalnie chronić swój bagaż, jak i samych siebie. Jeśli podróżujemy samotnie pamiętajmy o tym, by nie zasypiać. A do tego na korytarzu koniecznie powinny palić się światła. Jeśli tak nie jest, jak najszybciej zgłośmy ten fakt konduktorowi. O ile jednak zdarza nam się nieco zdrzemnąć, ustawmy w korytarzyku obok siebie na przykład buty. Potencjalny złodziej wchodząc do ciemnego przedziału może potknąć się o nie i łatwiej nas obudzi. Przed podróżą warto zadbać o to, by załatwić wszelkie potrzeby fizjologiczne, a w trakcie dalszych wyjazdów pić i spożywać tyko tyle, na ile faktycznie mamy taką potrzebę. W taki sposób, by nie musieć co chwila korzystać z pociągowych ubikacji. Jeśli już jednak zajdzie potrzeba, poprośmy któregoś ze współpasażerów o przypilnowanie naszych rzeczy. Nie liczmy na to, że wśród licznego grona ktoś chętnie zwróci uwagę na ewentualnego złodziejaszka, jeśli nie wspomnimy o swoim wyjściu. Prędzej wszyscy odwrócą głowę w stronę okna udając zamyślenie i będą woleli być ?ślepymi?, by samemu się nie narażać. Siadajmy, jak najdalej od wejścia do przedziału, a do współpasażerów miejmy ograniczone zaufanie, nawet jeśli sprawiają na nas wrażenie ludzi godnych zaufania.

1 KOMENTARZ

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.